wtorek, 22 kwietnia 2014

rebellious princess

blouse - sh; skirt - made by me; jacket, heels - no name

To jest nie do pomyślenia... mieć w szafie tyle kolorowych rzeczy, a nosić na okrągło jedną i tą samą parę czarnych spodni (z poprzednich postów), a wymieniać tylko ramoneskę na marynarkę i odwrotnie. Z dnia na dzień zmienia się jednak ta tendencja, ale zauważyłam, że choć gorąco się zarzekam, iż dość mam już koloru czarnego, tak w niemal każdym zestawie się pojawia. Nie jestem tak odważna jak myślałam i używam go, aby lekko "przyciszyć" się, co i tak niespecjalnie się sprawdza. Idąc na spacer w tej spódnicy, byłam narażona na setki spojrzeń, co nie zdarza mi się bynajmniej, gdy mam na sobie te czarne portki.
__________
It's insane to buy a lot of colourful clothes and wear just one pair of black pants (previous posts) and exchange jacket on blazer all the time. More and more often I'm trying to change this tendency but I've noticed that I wear black elements even then I swear that I can't stand this colour. I guess I am not as much adventurous as I thought. Although I am not, people pay attention to this skirt and make me blush every time. And you need to know I have no problem with them if I'm wearing usual black pants.

fot. Kamila Bieś

1 komentarz:

  1. Nareszcie regularne ,częste posty ! Spódnica suuper a zdjęcia piękne :)

    OdpowiedzUsuń